Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
wśród setki przekupniów nikt nie pozna, że właśnie przyszli z doliny. I że gdy zapadnie zmierzch, niektórzy do niej wrócą.
Miasteczko Golbahar oraz pobliskie Dżabal us-Seradż i Czarikar stanowią część doliny rzeki Pandższir. Tyle że leżą już poza skalną bramą, strzegącą wejścia do wąwozu. Wieśniacy czuliby się na tamtejszych bazarach zupełnie bezpiecznie i swojsko, gdyby nie fakt, że pilnujący porządku żołnierze z afgańskich rządowych armii zawsze uważali ich za nieuleczalnych buntowników, jakich od wieków wydawała niepokorna dolina.

Za skalnym uskokiem góry nagle się rozstąpiły. Rzeka Pandższir płynęła tu spokojniej, rozlewała się wśród piaszczystych łach szeroko i leniwie. Biegnąca powyżej jej
wśród setki przekupniów nikt nie pozna, że właśnie przyszli z doliny. I że gdy zapadnie zmierzch, niektórzy do niej wrócą. <br>Miasteczko Golbahar oraz pobliskie Dżabal us-Seradż i Czarikar stanowią część doliny rzeki Pandższir. Tyle że leżą już poza skalną bramą, strzegącą wejścia do wąwozu. Wieśniacy czuliby się na tamtejszych bazarach zupełnie bezpiecznie i swojsko, gdyby nie fakt, że pilnujący porządku żołnierze z afgańskich rządowych armii zawsze uważali ich za nieuleczalnych buntowników, jakich od wieków wydawała niepokorna dolina.<br><br>Za skalnym uskokiem góry nagle się rozstąpiły. Rzeka Pandższir płynęła tu spokojniej, rozlewała się wśród piaszczystych łach szeroko i leniwie. Biegnąca powyżej jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego