Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
wszystkich, którzy usiłowali otworzyć jej oczy, pomóc.
- Został mi już tylko on. Niestety, stawałam się dla niego coraz mniej atrakcyjna - mówi. - Gdy dotarło do mnie, że mnie zostawi, postanowiłam ze sobą skończyć. Magda wprowadziła, niestety, swoje myśli w czyn. Prawie cudem ją odratowano. Pozostał jednak głęboki uraz. Nie wie, czy będzie potrafiła jeszcze kiedykolwiek kogoś pokochać.

Romanse z happy endem
Wśród mnóstwa z góry skazanych na niepowodzenie związków zdarzają się i takie, które po mniejszych lub większych przejściach mają swoje szczęśliwe zakończenie. Na prawdziwą miłość można trafić przecież na różnym etapie życia i wtedy żadna żona, żaden mąż, nikt i nic nie
wszystkich, którzy usiłowali otworzyć jej oczy, pomóc. <br>- Został mi już tylko on. Niestety, stawałam się dla niego coraz mniej atrakcyjna - mówi. - Gdy dotarło do mnie, że mnie zostawi, postanowiłam ze sobą skończyć. Magda wprowadziła, niestety, swoje myśli w czyn. Prawie cudem ją odratowano. Pozostał jednak głęboki uraz. Nie wie, czy będzie potrafiła jeszcze kiedykolwiek kogoś pokochać.<br><br>Romanse z happy endem<br>Wśród mnóstwa z góry skazanych na niepowodzenie związków zdarzają się i takie, które po mniejszych lub większych przejściach mają swoje szczęśliwe zakończenie. Na prawdziwą miłość można trafić przecież na różnym etapie życia i wtedy żadna żona, żaden mąż, nikt i nic nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego