Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
mu światła nie żałuję, ostatecznie prawdziwy talent powinno się popierać, ale przyznam się panu, że już bym wolał wołami orać, niż użerać się z tym artystą.
Przecież to jest czwarty kwartał!
- Na przyszły rok mamy za mało zleceń - odparł posępnie naczelny inżynier. - Jeżeli teraz zawalimy terminy...
Nie zdążył przepowiedzieć, co będzie wynikiem zawalenia terminów, bo właśnie zadzwonił telefon i kierownik pracowni pośpiesznie podniósł słuchawkę. W głębi duszy odczuł niejasną ulgę, że sprecyzowanie oczekujących go okropności odsunie się jeszcze na kilka chwil.
- Noooo! - zaryczał głos w słuchawce. - Gratuluję, gratuluję!
- Dziękuję bardzo - powiedział odruchowo kierownik pracowni. - A można wiedzieć, kto mówi?
- Co, nie
mu światła nie żałuję, ostatecznie prawdziwy talent powinno się popierać, ale przyznam się panu, że już bym wolał wołami orać, niż użerać się z tym artystą.<br>Przecież to jest czwarty kwartał!<br>- Na przyszły rok mamy za mało zleceń - odparł posępnie naczelny inżynier. - Jeżeli teraz zawalimy terminy...<br>Nie zdążył przepowiedzieć, co będzie wynikiem zawalenia terminów, bo właśnie zadzwonił telefon i kierownik pracowni pośpiesznie podniósł słuchawkę. W głębi duszy odczuł niejasną ulgę, że sprecyzowanie oczekujących go okropności odsunie się jeszcze na kilka chwil.<br>- Noooo! - zaryczał głos w słuchawce. - Gratuluję, gratuluję!<br>- Dziękuję bardzo - powiedział odruchowo kierownik pracowni. - A można wiedzieć, kto mówi?<br>- Co, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego