Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
po domu i po podwórku. Wiedział jednak, że nie jemu oceniać, ile zeznania tego obiboka są warte i postanowił, że Sławomir T. zostanie natychmiast odwieziony do S. Kiedy aspirant Krzysztof H. składał przez telefon sprawozdanie komisarzowi R., ten nie krył zdumienia, że zatrzymanie Sławomira T. odbyło się tak szybko i bez najmniejszych kłopotów.
Informacja, że szare Audi kupiono na zlecenie i za pieniądze Damiana B. była dla sprawy decydująca, ponieważ wskazywała na bezpośredniego inspiratora bandyckiego rabunku, a może nawet jego uczestnika. Komisarz spojrzał na zegarek: dochodziła siedemnasta i tego lipcowego dnia słońce stało wysoko, zapowiadając ciepły i przyjemny wieczór.
Jak to ujął
po domu i po podwórku. Wiedział jednak, że nie jemu oceniać, ile zeznania tego obiboka są warte i postanowił, że Sławomir T. zostanie natychmiast odwieziony do S. Kiedy aspirant Krzysztof H. składał przez telefon sprawozdanie komisarzowi R., ten nie krył zdumienia, że zatrzymanie Sławomira T. odbyło się tak szybko i bez najmniejszych kłopotów.<br>Informacja, że szare Audi kupiono na zlecenie i za pieniądze Damiana B. była dla sprawy decydująca, ponieważ wskazywała na bezpośredniego inspiratora bandyckiego rabunku, a może nawet jego uczestnika. Komisarz spojrzał na zegarek: dochodziła siedemnasta i tego lipcowego dnia słońce stało wysoko, zapowiadając ciepły i przyjemny wieczór.<br>Jak to ujął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego