Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
rozległ się czyjś śmiech, a ja cofnąłem się o krok, Wtedy poznałem uczucie bezradności i bezbronności, jakie wywołuje w nas mrok. Wobec prawdziwego nieszczęścia, lecz przy świetle, człowiek nawet bez broni czuje się bezpieczniejszy aniżeli najlepiej uzbrojony człowiek wobec urojonego niebezpieczeństwa, ale w ciemnościach .

Nawet uderzyć coś w ciemnościach jest bez porównania trudniej niż przy świetle. Ja osobiście przez pewien czas miałem wrażenie, że odzwyczaiłem się od władania rękami i nogami".
- Nie palę - odrzekł chirurg dość spokojnie. - To szkoda!
Wiatr zawył przeraźliwie, wysoka męska postać schyliła się nad chirurgiem, potem chirurg poczuł uderzenie kijem po ramieniu i głowie, zachwiał się na nogach
rozległ się czyjś śmiech, a ja cofnąłem się o krok, Wtedy poznałem uczucie bezradności i bezbronności, jakie wywołuje w nas mrok. Wobec prawdziwego nieszczęścia, lecz przy świetle, człowiek nawet bez broni czuje się bezpieczniejszy aniżeli najlepiej uzbrojony człowiek wobec urojonego niebezpieczeństwa, ale w ciemnościach .<br>&lt;page nr=66&gt;<br> Nawet uderzyć coś w ciemnościach jest bez porównania trudniej niż przy świetle. Ja osobiście przez pewien czas miałem wrażenie, że odzwyczaiłem się od władania rękami i nogami".<br>- Nie palę - odrzekł chirurg dość spokojnie. - To szkoda!<br>Wiatr zawył przeraźliwie, wysoka męska postać schyliła się nad chirurgiem, potem chirurg poczuł uderzenie kijem po ramieniu i głowie, zachwiał się na nogach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego