Ma być pieczeń - będzie pieczeń!<br><br>Czarownica:<br>Ja zabieram klucz od klatki,<br>A wam daję czekoladki,<br>Marmoladki i karmelki,<br>Strucle, ciastka, piernik wielki,<br>Wór irysów i ciągutek -<br>Jedzcie! By przyspieszyć skutek,<br>Sprawiam ucztę. Na tej uczcie<br>Należycie się utuczcie,<br>Bo gdy wam przybędzie ciała,<br>To ja będę ucztowała.<br><br>Małgosia:<br>Pani jest bez serca.<br><br>Jaś:<br>Pani jest ludożerca!<br><br>Wilk:<br>Przykro słuchać tych złorzeczeń.<br>Ma być pieczeń - będzie pieczeń!<br><br>Czarownica:<br>Ich mowa już mi obrzydła,<br>Chodźmy, wilku, zastawić sidła,<br>Pójdziemy przez bór, przez knieję,<br>Zobaczymy, co tam się dzieje.<br>Wy zaś, dziatki, jedzcie dużo<br>I niech wam łakocie służą.<br><br>Smażę, warzę smołę w kotle<br> Cha