i chwalił, że tyle czasu wytrwałem w trzeźwości, i był ze mnie dumny, więc jakże mógłbym się informować u mojego doktora, czy meta po dawnemu na Batorego.<br>12 września wykonałem głuchy telefon.<br>- Tak? - usłyszałem jej głos, który wydał mi się smutny; odłożyłem słuchawkę.<br>Był wieczór, w domu pusto, nudno i beznadziejnie. Przypomniałem sobie, że mam jej płytę; to była Melania ze ściskającym za serce What have they done to my Song; refren Lenka lubiła nucić; nastawiłem, przesłuchałem dwa razy i zrozumiałem, że muszę do niej iść, choćby moja godność stoczyła się w ten sposób do rynsztoka, a O'Brien obraził się i