Czarnej - <br>wiecznie tej samej <br><tit>HEROLDY</><br><br>Szły <orig>heroldy</> widziane z prawa,<br>biało-czerwone <orig>heroldy</>,<br>i krzyczały <orig>heroldy</>: - Sława,<br>sława kolczykom Izoldy.<br><br>A pierwszy to był przebrany drukarz,<br>a ten, co gwizdnął do nas,<br>raz "sława!'' krzyczał, raz w trąbkę dmuchał,<br>a włosy miał jak winogrona.<br><br>Kwiaty z okien leciały na was,<br>biało-czerwone <orig>heroldy</>.<br>I śpiewały <orig>heroldy</>: - Sława...<br><br><tit>DZIECI</><br><br>Potem szły dzieci widziane z lewa,<br>jak latarenki w balecie,<br>ale się nagle zaczęła ulewa<br>i zapłakały dzieci.<br><br><tit>ŻOŁNIERZE</><br><br>Szli żołnierze zmoczeni do nitki,<br>żołnierze widziani z góry -<br><br>Śpiew żołnierzy<br><br>"A pod tą lipką, lipką zieloną<br>mówili sobie, że się ożenią,<br>ślubna kareta, ślubne