wczoraj pod Sejmem, by domagać się od polskich parlamentarzystów odmowy uznania wyników wyborów na &lt;name type="place"&gt;Ukrainie&lt;/&gt;.<br>Do manifestujących wyszli posłowie &lt;name type="person"&gt;Marek Borowski&lt;/&gt;, &lt;name type="person"&gt;Donald Tusk&lt;/&gt; oraz europarlamentarzysta &lt;name type="person"&gt;Bogdan Klich&lt;/&gt;. Wyrazili poparcie dla &lt;name type="person"&gt;Wiktora Juszczenki&lt;/&gt; i wiarę w jego ostateczne zwycięstwo. - Dzięki temu, co dzieje się w &lt;name type="place"&gt;Polsce&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;Europa&lt;/&gt; nie może już być bierna. Skończył się czas kunktatorstwa! - krzyczał &lt;name type="person"&gt;Tusk&lt;/&gt;.<br>- Musimy zrobić wiele, by obudziła się &lt;name type="place"&gt;Europa&lt;/&gt;. Bo tylko nasza zdecydowana postawa może spowodować, że na &lt;name type="place"&gt;Ukrainie&lt;/&gt; zwycięży demokracja - wtórował mu &lt;name type="person"&gt;Borowski&lt;/&gt;.<br>Tłum skandował: "Nie zostawimy &lt;name type="place"&gt;Ukrainy&lt;/&gt;", "&lt;name type="person"&gt;Juszczenko&lt;/&gt;, &lt;name type="person"&gt;Juszczenko&lt;/&gt;", "&lt;name type="place"&gt;Kijów&lt;/&gt; - &lt;name type="place"&gt;Warszawa&lt;/&gt;, wspólna sprawa". Obecni na wiecu Ukraińcy odśpiewali hymn. Następnie manifestanci przeszli pod ambasadę