Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
a nie dusza w duszę. I tu migoce taka możliwość, którą Levinas wykorzystuje. Jeśli cały czas, gdy istnieję, nie istnieję jako bierny byt, tylko jako czynny, to dlaczego, gdy umrę, mam się całkowicie przemienić w bierny byt? Może dalej będę sobie czynnym bytem, tylko jakoś inaczej manifestującym się między bytami biernymi lub w ogóle się między nimi nie pojawię. Levinas nazywa to możliwością transcendencji.

marek@kosmos.czyli.świat
Właśnie. Nie wiemy, w jaki sposób, ale nie musimy tej możliwości odrzucać. Levinas mówi, że to tajemnica. Nie wiemy, bo brak nam inicjatywy, bo śmierć od nas nie zależy. Pomyśl chwilę. Choćbyś nie
a nie dusza w duszę. I tu migoce taka możliwość, którą Levinas wykorzystuje. Jeśli cały czas, gdy istnieję, nie istnieję jako bierny byt, tylko jako czynny, to dlaczego, gdy umrę, mam się całkowicie przemienić w bierny byt? Może dalej będę sobie czynnym bytem, tylko jakoś inaczej manifestującym się między bytami biernymi lub w ogóle się między nimi nie pojawię. Levinas nazywa to możliwością transcendencji.<br><br>marek@kosmos.czyli.świat<br>Właśnie. Nie wiemy, w jaki sposób, ale nie musimy tej możliwości odrzucać. Levinas mówi, że to tajemnica. Nie wiemy, bo brak nam inicjatywy, bo śmierć od nas nie zależy. Pomyśl chwilę. Choćbyś nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego