Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
satysfakcjonująca propozycja - opowiada.
Michał Prelewski nie korzystał z usług urzędu pracy. Uważa bowiem, że uznane firmy nie szukają pracowników wśród bezrobotnych. - Konkurencja na rynku pracy jest szalona. Żeby dostać pracę w dobrej firmie, trzeba mieć wyjątkowe umiejętności i jakąś praktykę lub po prostu znajomości - uważa.
Wtedy wpadł na pomysł wykupienia billboardu. - Słyszałem, że w ten sposób jakiś chłopak przekonał kiedyś do siebie dziewczynę - mówi. Michał przyznaje, że rodzice i koledzy byli bardzo sceptyczni wobec pomysłu. Niektórzy nawet wyśmiali go. Wykupienie billboardu na dwa tygodnie kosztowało go 800 zł. Zarobił na to dając dodatkowe lekcje.
- Co to znaczy "ciekawa praca". Taka, która
satysfakcjonująca propozycja&lt;/&gt; - opowiada.<br>&lt;name type="person"&gt;Michał Prelewski&lt;/&gt; nie korzystał z usług urzędu pracy. Uważa bowiem, że uznane firmy nie szukają pracowników wśród bezrobotnych. &lt;q&gt;- Konkurencja na rynku pracy jest szalona. Żeby dostać pracę w dobrej firmie, trzeba mieć wyjątkowe umiejętności i jakąś praktykę lub po prostu znajomości&lt;/&gt; - uważa.<br>Wtedy wpadł na pomysł wykupienia billboardu. &lt;q&gt;- Słyszałem, że w ten sposób jakiś chłopak przekonał kiedyś do siebie dziewczynę&lt;/&gt; - mówi. &lt;name type="person"&gt;Michał&lt;/&gt; przyznaje, że rodzice i koledzy byli bardzo sceptyczni wobec pomysłu. Niektórzy nawet wyśmiali go. Wykupienie billboardu na dwa tygodnie kosztowało go 800 zł. Zarobił na to dając dodatkowe lekcje.<br>&lt;q&gt;- Co to znaczy "ciekawa praca". Taka, która
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego