Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
mogło spowodować jego zawalenie. Za to nasz prowizoryczny dom rozleciał się w kawałki, gdy nad miastem przeszła największa wichura tamtej dekady. Był koniec lat 70., apogeum mody na hodowlę rybek. Miałem skalary, mieczyki, molinezje, brzanki sumatrzańskie, no i oczywiście glonojada i kirysy. Bojowniki syjamskie trzymałem w osobnych słojach. Jeden był bladoróżowy z czerwonymi, najeżonymi wrogo skrzelami, drugi ciemniejszy, spokojniejszy, chyba po prostu starszy, patrzący na to wszystko już z pewną dozą mizantropii. Pierwsze moje akwarium kupiłem okazyjnie za jakieś grosze, albo znalazłem je na śmietniku. Nie pamiętam dokładnie. Mimo, że uszczelnione, przeciekało dramatycznie i w czasie dużej przerwy przybiegałem do domu
mogło spowodować jego zawalenie. Za to nasz prowizoryczny dom rozleciał się w kawałki, gdy nad miastem przeszła największa wichura tamtej dekady. Był koniec lat 70., apogeum mody na hodowlę rybek. Miałem skalary, mieczyki, molinezje, brzanki sumatrzańskie, no i oczywiście glonojada i kirysy. Bojowniki syjamskie trzymałem w osobnych słojach. Jeden był bladoróżowy z czerwonymi, najeżonymi wrogo skrzelami, drugi ciemniejszy, spokojniejszy, chyba po prostu starszy, patrzący na to wszystko już z pewną dozą mizantropii. Pierwsze moje akwarium kupiłem okazyjnie za jakieś grosze, albo znalazłem je na śmietniku. Nie pamiętam dokładnie. Mimo, że uszczelnione, przeciekało dramatycznie i w czasie dużej przerwy przybiegałem do domu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego