Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
ja wrzucam resztki jedzenia do kibla, bo karmię WC kaczkę.
Nie pozostaje mi nic innego tylko:
a) udawać, że nic nie rozumiem,
b) udawać, że jestem naturalną brunetką, tylko się farbuję,
c) zrobić badania na inteligencję i nosić przy sobie ich nadzwyczajny wynik,
d) w rewanżu opowiedzieć jakiś kawał o blondynach, brunetach i ogólnie uznanej głupocie płci przeciwnej,
e) głośno potwierdzić, że blondynka to nie stan koloru włosów ani płci, a umysłu i że wśród facetów znacznie łatwiej o blondynkę niż wśród naturalnych jasnowłosych kobiet,
f) lub twierdzić, że mnie to nie dotyczy, jak robi moja wyjątkowo blondyniasta przyjaciółka, która stanowi
ja wrzucam resztki jedzenia do kibla, bo karmię WC kaczkę.<br>Nie pozostaje mi nic innego tylko:<br>a) udawać, że nic nie rozumiem,<br>b) udawać, że jestem naturalną brunetką, tylko się farbuję,<br>c) zrobić badania na inteligencję i nosić przy sobie ich nadzwyczajny wynik,<br>d) w rewanżu opowiedzieć jakiś kawał o blondynach, brunetach i ogólnie uznanej głupocie płci przeciwnej,<br>e) głośno potwierdzić, że blondynka to nie stan koloru włosów ani płci, a umysłu i że wśród facetów znacznie łatwiej o blondynkę niż wśród naturalnych jasnowłosych kobiet,<br>f) lub twierdzić, że mnie to nie dotyczy, jak robi moja wyjątkowo blondyniasta przyjaciółka, która stanowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego