Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 4.10
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1980
nad Krakowem w ogóle mówić nie warto, no bo nie ma o czym gadać. I tak dalej, i tak dalej.
Apele sobie, a życie sobie, a dlaczego tak jest - łatwo stwierdzić. Pozwoli Pan, że posłużę się przykładem nie tyle z życia (bo życiem mało kto się interesuje), ale z telewizji, boć ta jest powszechnie i bezustannie oglądana.
W jednym z programów dla młodzieży przeuroczy redaktor Hopfer demonstrował młodszym i starszym dzieciom jazdę na wrotkach i tak zwanych rolkodeskach (a może deskorolkach, bo już nie pamiętam). Omawiano korzyści dla ciała i dla ducha z uprawiania tego sportu płynące, pokazywano jak ćwiczyć, aby
nad Krakowem w ogóle mówić nie warto, no bo nie ma o czym gadać. I tak dalej, i tak dalej.<br> Apele sobie, a życie sobie, a dlaczego tak jest - łatwo stwierdzić. Pozwoli Pan, że posłużę się przykładem nie tyle z życia (bo życiem mało kto się interesuje), ale z telewizji, boć ta jest powszechnie i bezustannie oglądana.<br> W jednym z programów dla młodzieży przeuroczy redaktor Hopfer demonstrował młodszym i starszym dzieciom jazdę na wrotkach i tak zwanych rolkodeskach (a może deskorolkach, bo już nie pamiętam). Omawiano korzyści dla ciała i dla ducha z uprawiania tego sportu płynące, pokazywano jak ćwiczyć, aby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego