zbujałeś.<br>- A co?<br>- Kiedy rozmawiałam z nią przy winie w przerwie, coraz to ubolewała, że nie śpiewam nic Schuberta, i ogólnie miałam wrażenie, że bardziej gustuje w Lieder.<br>- No to niech cię zaprosi na następny koncert, a ty jej przyrzeczesz, że będzie tylko Schubert i może jakiś Schumann, a nawet, bój się Boga, Mendelssohn.<br>- Słuchaj, ja nie bardzo lecę na koncerty życzeń. Mam własne preferencje. Chciałabym sobie podbudować repertuar dwudziestowieczny od Szymanowskiego do Bairda i Birtwistle'a.<br>- Ale chyba nie pod tym dachem!<br>- Oczywiście, że nie.<br>- A tu mogłabyś przedstawić naszych rodzimych dwudziestowiecznych romantyków, takich jak Quilter, Guerney i Finzi, których my