tamtych słów <page nr=31>.<br> Moja rzecz. Ojciec o sobie tylko. A nam, rodzinie, tak samo teraz przyjdzie oczami świecić przed ludźmi, nie?<br> Przygasł od razu, zmarkotniał.<br> Władzio już wie? - spytał z udręką.<br> Jeszcze ze szkoły nie wrócił. Ale pewnie i tam doszło, a jak nie, to gdzie po drodze usłyszy. Tego się boję najwięcej. Władek nie pierwszy lepszy, kierownik przecież. Mój Boże! On chyba spali się ze wstydu! Teścia na taczkach wywieźli! Jak tu się ludziom pokazać na oczy?<br> Przed ludźmi, Broniu, to mniej ważne, ale przed sobą samym jak się z tego wytłumaczyć?<br> Żebyś ojciec był młodszy - warknęła, szarpiąc palcami chusteczkę - mógłby