a przy tym wspaniały towarzysz broni i człowiek charakteru - w mig zorientowawszy się, naprawił błąd dowódcy. Między jego trójką a kilkunastoma Messerschmittami wywiązała się zażarta kotłowanina. Skorzystał z tego chaosu nie tylko pierwszy, czołowy klucz, lecz i trzeci, porucznika Arsena Cebrzyńskiego, który bokiem wyminął walczących i nie zaczepiony popędził ku bombowcom, w ślad za kapitanem Forbesem. Tymczasem znurkowały nowe Messerschmitty, lecz wziął je na siebie ostatni klucz, czwarty, porucznika Henneberga.<br><br>Tak powstał jeden z najbardziej wstrząsających fragmentów wojny: sześć myśliwców, walcząc rozpaczliwie o swe życie, zajadłością swą jakby potrajając swe siły, powstrzymywało druzgocącą przewagę wroga. W normalnych warunkach powinni byli natychmiast