Powodem są opóźnienia przetargu, który miał być ogłoszony we wrześniu tego roku, a, jak obiecuje MON, nastąpi to dopiero w sierpniu 2002 r. Lepsi i gorsi Zmiana w ustawie, którą chce wprowadzić resort obrony, dotyczy właściwie jednego słowa - "wielozadaniowy". Taki samolot może wykonywać różne zadania, zarówno myśliwskie, jak i szturmowo-bombowe. Na współczesnych tego typu maszynach można montować różnorodne zestawy uzbrojenia, stosownie do charakteru wykonywanej operacji, uzupełniać paliwo w locie, itp. Przyjęta latem br. ustawa jednoznacznie stwierdza, że wszystkie samoloty kupione dla naszego lotnictwa mają być właśnie wielozadaniowe. Spośród proponowanych nam maszyn tego kryterium nie spełniają tylko amerykańskie myśliwce f-16