Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Góry nad Czarnym Morzem
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1961
dużo, dopiero na tej dróżce, zrazu suchej i dość równej, sprężystej potem jak guma, a potem (gdy się znowu wygięła ku rzece, którą, zdawało mi się, porzuciłem na dobre wraz z tym żywicznym mostem towarzysząc jej lewemu brzegowi) pełnej zdradzieckich wyrw i kałuż - tam myślałem o nim, zdejmując buty i brnąc potem boso przez rozlewisko nie do ominięcia, i myślałem, ile siły wewnętrznej zużyłem wtedy, gdy ujrzałem jego twarz, żeby nie wymówić myślą nawet imienia tamtego człowieka, i żeby także nie wspomnieć Jej, umarłej po dwakroć, skoro postanowiłem zamknąć za jej śmiercią drzwi niepamięci, wyszarpnąłem ramię z uścisku Nel, odszedłem do
dużo, dopiero na tej dróżce, zrazu suchej i dość równej, sprężystej potem jak guma, a potem (gdy się znowu wygięła ku rzece, którą, zdawało mi się, porzuciłem na dobre wraz z tym żywicznym mostem towarzysząc jej lewemu brzegowi) pełnej zdradzieckich wyrw i kałuż - tam myślałem o nim, zdejmując buty i brnąc potem boso przez rozlewisko nie do ominięcia, i myślałem, ile siły wewnętrznej zużyłem wtedy, gdy ujrzałem jego twarz, żeby nie wymówić myślą nawet imienia tamtego człowieka, i żeby także nie wspomnieć Jej, umarłej po dwakroć, skoro postanowiłem zamknąć za jej śmiercią drzwi niepamięci, wyszarpnąłem ramię z uścisku Nel, odszedłem do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego