lichtarzach czerwone.<br><br>A dzisiaj jest Wielkanoc. Dzwon rozmawia<br> z dzwonem.<br>O, wesołe jest serce moje!<br><br>W starych szufladach są stare listy,<br>a w książkach zasuszone kwiaty;<br>jak to miło plądrować wśród starych papierów...<br>O, świąteczne godziny pełne złotych szmerów!<br>o, natchnienia jak kolumny złote, o kantaty!<br>Ubrany w zielony aksamit<br>brodzę, błądzę tymi pokojami,<br>i po galeriach, i po schodach;<br>o, jeszcze tyle, tyle do wieczora godzin,<br>żeby mruczeć, żeby nucić, żeby chodzić,<br>żeby płynąć jak zaczarowana woda!<br><br>Ciemne jak noc portrety witają mnie w salach,<br>jeszcze bardziej ciemniejąc, kiedy się oddalam.<br><br>To śmieszne, że niektórzy nazwali mnie mistrzem,<br>mówią, że