Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
dławiąc. Mógłbyś teraz kochać Monikę. Jedzenie, miażdżenie chleba szczękami, przełykanie, napływ śliny sprawiają, że przypominasz sobie słowa starego nauczyciela, materialisty, o tym, jak człowiek po śmierci zamienia się w substancję gnilną, a potem w próchnicę. Dzięki temu jesz jeszcze szybciej i jesteś pewny, że mógłbyś teraz wziąć Monikę, jak bohaterowie brutalnych książek biorą bohaterki: silnie i obojętnie. Wyobrażasz sobie proces rozkładania się zwłok i owo wyobrażenie jest dla ciebie tym, czym dla innych czerwone wino do mięsa. A może w ten sposób maskujesz przyjemność izolacji, jaką osiągasz przy jedzeniu? Naturalnie, jeżeli jesz sam. Połykasz duże kęsy, rozpierasz się na stole, jesteś
dławiąc. Mógłbyś teraz kochać Monikę. Jedzenie, miażdżenie chleba szczękami, przełykanie, napływ śliny sprawiają, że przypominasz sobie słowa starego nauczyciela, materialisty, o tym, jak człowiek po śmierci zamienia się w substancję gnilną, a potem w próchnicę. Dzięki temu jesz jeszcze szybciej i jesteś pewny, że mógłbyś teraz wziąć Monikę, jak bohaterowie brutalnych książek biorą bohaterki: silnie i obojętnie. Wyobrażasz sobie proces rozkładania się zwłok i owo wyobrażenie jest dla ciebie tym, czym dla innych czerwone wino do mięsa. A może w ten sposób maskujesz przyjemność izolacji, jaką osiągasz przy jedzeniu? Naturalnie, jeżeli jesz sam. Połykasz duże kęsy, rozpierasz się na stole, jesteś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego