Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
który opracowałem wspólnie z amerykańskim uczonym Klinem. Zresztą znajduje się on w pańskim pokoju. Sądzę, że zechce pan z niego skorzystać. Jego urządzenie elektroniczne zastępuje w pełni bodźce biochemiczne i daje człowiekowi możliwość adaptacji do normalnego środowiska. Sam się pan przekona, drogi panie Sotelá.
Nazwisko moje wymówił z francuska, co brzmiało jak "sautez lá". Był w tym odcień ledwie dostrzegalnej ironii, na którą musiałem, rzecz prosta, zareagować.
- Polacy nie skaczą - powiedziałem. - Polacy kroczą do wytkniętego celu.
Amblard wziął to za dowcip i zarechotał rubasznie. Śmiał się pobekując jak kozioł. Zresztą, jeśli przyjąć, że każdy człowiek przypomina jakieś zwierzę, muszę stwierdzić, że
który opracowałem wspólnie z amerykańskim uczonym Klinem. Zresztą znajduje się on w pańskim pokoju. Sądzę, że zechce pan z niego skorzystać. Jego urządzenie elektroniczne zastępuje w pełni bodźce biochemiczne i daje człowiekowi możliwość adaptacji do normalnego środowiska. Sam się pan przekona, drogi panie Sotelá.<br>Nazwisko moje wymówił z francuska, co brzmiało jak "&lt;foreign&gt;sautez lá&lt;/&gt;". Był w tym odcień ledwie dostrzegalnej ironii, na którą musiałem, rzecz prosta, zareagować.<br>- Polacy nie skaczą - powiedziałem. - Polacy kroczą do wytkniętego celu.<br>Amblard wziął to za dowcip i zarechotał rubasznie. Śmiał się pobekując jak kozioł. Zresztą, jeśli przyjąć, że każdy człowiek przypomina jakieś zwierzę, muszę stwierdzić, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego