Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
grozi muchom,
Prusakom, pchłom i karaluchom.
To samo czeka ćmy i mole.
A ja was tępić nie pozwolę!
Niech armia zaraz rusza w pole.
Marszałkiem polnym oraz wodzem
Zostanie Bąk, waleczny srodze.
Marszałkiem leśnym Chrabąszcz będzie.
I niechaj świerszcze to orędzie
Co tchu otrąbią wszem i wszędzie."

Marszałek Bąk z buławą w dłoni
Odbywa przegląd wszystkich broni.
Lotnictwo stoi już na łące:
Komarów lekkich trzy tysiące,
Następnie osy pikujące,
Eskadra chrząszczy transportowych
I oddział pcheł spadochronowych.
Koniki polne w polu stoją
Kawaleryjską błyszcząc zbroją,
Z daleka dzwonią ich ostrogi.
Obok zebrały się stonogi
Uszykowane w pułk piechoty,
A dalej stoją dzielnie
grozi muchom,<br>Prusakom, pchłom i karaluchom.<br>To samo czeka ćmy i mole.<br>A ja was tępić nie pozwolę!<br>Niech armia zaraz rusza w pole.<br>Marszałkiem polnym oraz wodzem<br>Zostanie Bąk, waleczny srodze.<br>Marszałkiem leśnym Chrabąszcz będzie.<br>I niechaj świerszcze to orędzie<br>Co tchu otrąbią wszem i wszędzie."<br><br>Marszałek Bąk z buławą w dłoni<br>Odbywa przegląd wszystkich broni.<br>Lotnictwo stoi już na łące:<br>Komarów lekkich trzy tysiące,<br>Następnie osy pikujące,<br>Eskadra chrząszczy transportowych<br>I oddział pcheł spadochronowych.<br>Koniki polne w polu stoją<br>Kawaleryjską błyszcząc zbroją,<br>Z daleka dzwonią ich ostrogi.<br>Obok zebrały się stonogi<br>Uszykowane w pułk piechoty,<br>A dalej stoją dzielnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego