Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 48
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
poety mistycznego Grzegorza Nareku. - Kiedyś z Mandalianem pojechaliśmy do Giumri, wówczas Leninakanu. Jego dziadek był burmistrzem tego miasta jeszcze za czasów carskich, kiedy nazywało się ono Aleksandropol. Proszę sobie wyobrazić, że miejscowi staruszkowie rozpoznali w nim małego Andriuszę, rzucili się na powitanie, wycałowali. Dziadka wspominali bardzo dobrze, choć niby to burżuj. Ojciec Andrzeja pracował natomiast w Kominternie... - Kto po ideowym komuniście zajął miejsce bohatera pozytywnego w ormiańskiej kulturze? Mam wrażenie, że jest to postać bojownika, fedaina. - Trudno mówić o nowych zjawiskach w literaturze, skoro nie ukazują się żadne książki. Łatwiej coś powiedzieć o teatrze. Ludzie, chociaż głodni, potrafią się skrzyknąć, są
poety mistycznego Grzegorza Nareku. - Kiedyś z Mandalianem pojechaliśmy do Giumri, wówczas Leninakanu. Jego dziadek był burmistrzem tego miasta jeszcze za czasów carskich, kiedy nazywało się ono Aleksandropol. Proszę sobie wyobrazić, że miejscowi staruszkowie rozpoznali w nim małego Andriuszę, rzucili się na powitanie, wycałowali. Dziadka wspominali bardzo dobrze, choć niby to burżuj. Ojciec Andrzeja pracował natomiast w Kominternie... - Kto po ideowym komuniście zajął miejsce bohatera pozytywnego w ormiańskiej kulturze? Mam wrażenie, że jest to postać bojownika, fedaina. - Trudno mówić o nowych zjawiskach w literaturze, skoro nie ukazują się żadne książki. Łatwiej coś powiedzieć o teatrze. Ludzie, chociaż głodni, potrafią się skrzyknąć, są
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego