Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
do tego stopnia, żeby nie pozwolić mu się ubierać jak stróż w Boże Ciało.
Twoja potrzeba obgadania dosłownie wszystkiego. To prawda, że wzrok mu się szkli, kiedy zaczynasz wywód o tym, jak twoja koleżanka z firmy wygryza waszego nowego szefa, ale nikt nie wymaga od ciebie ślubu milczenia.
- Mojej dziewczynie buzia się nie zamyka, każdą swą myśl musi wypowiedzieć na głos - mówi 28-letni Zach z Miami. - Gdybym to jednak ja miał inicjować rozmowy, nie odzywalibyśmy się do siebie prawie wcale.
A ponieważ facetom niełatwo przychodzi mówienie o własnych emocjach, dzięki rozmowności dziewczyn potrafimy się bardziej otworzyć.
- Jej wieczne gadulstwo bywa
do tego stopnia, żeby nie pozwolić mu się ubierać jak stróż w Boże Ciało.<br>Twoja potrzeba obgadania dosłownie wszystkiego. To prawda, że wzrok mu się szkli, kiedy zaczynasz wywód o tym, jak twoja koleżanka z firmy wygryza waszego nowego szefa, ale nikt nie wymaga od ciebie ślubu milczenia.<br>- Mojej dziewczynie buzia się nie zamyka, każdą swą myśl musi wypowiedzieć na głos - mówi 28-letni Zach z Miami. - Gdybym to jednak ja miał inicjować rozmowy, nie odzywalibyśmy się do siebie prawie wcale.<br>A ponieważ facetom niełatwo przychodzi mówienie o własnych emocjach, dzięki rozmowności dziewczyn potrafimy się bardziej otworzyć.<br>- Jej wieczne gadulstwo bywa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego