Miał on ok. 4 metrów wysokości i była to grupa czterech postaci z karabinami. Pomnik miał stanąć na rynku w Nowym Targu. Autorem projektu był plastyk, pracownik MO. Przekonałem wnioskodawców, że na tak ważny pomnik musi być ogłoszony konkurs i przeznaczona szczególna lokalizacja. Ponieważ budowa zapory na Dunajcu w Czorsztynie była przez KERM zatwierdzona, trafiła się okazja, by usytuować atrakcyjny akcent plastyczny w miejscu widokowym. Porozumiałem się z wojewódzkim konserwatorem dr Hanną Pieńkowską w sprawie konkursu i samego pomnika, wykorzystywanego jako miejsce widokowe. Zaprosiłem do konkursu Władysława Hasiora, Henryka Burzca. MO także wystawiło dwóch plastyków. Porozumiałem się z Hanną Pieńkowską i