Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
z jedzenia byle czego i byle jak. Hamburger, hot-dog, pączek, pojadane tu i tam cały dzień, a wieczorem wraca człowiek głodny jak wilk i rzuca się na obiad. Jeśli nawet dotąd tak żyłaś, a nic nie było po Tobie widać, to dlatego, że byłaś jeszcze młodsza. Po - powiedzmy - trzydziestce byle co od razu odkłada się w talii, na biodrach, na brzuchu, zimą w luźnym swetrze nic nie widać...
Maj, dla jednych - "nasty", dla drugich - "dziesty". No to co? Dziś kobieta, jeśli chce, może wyglądać jak jej własna córka, czego najlepszym przykładem jest Agnieszka. Gdybyście ją znały przed rozwodem! Sto sześćdziesiąt centymetrów
z jedzenia byle czego i byle jak. Hamburger, hot-dog, pączek, pojadane tu i tam cały dzień, a wieczorem wraca człowiek głodny jak wilk i rzuca się na obiad. Jeśli nawet dotąd tak żyłaś, a nic nie było po Tobie widać, to dlatego, że byłaś jeszcze młodsza. Po - powiedzmy - trzydziestce byle co od razu odkłada się w talii, na biodrach, na brzuchu, zimą w luźnym swetrze nic nie widać...<br> Maj, dla jednych - "nasty", dla drugich - "dziesty". No to co? Dziś kobieta, jeśli chce, może wyglądać jak jej własna córka, czego najlepszym przykładem jest Agnieszka. Gdybyście ją znały przed rozwodem! Sto sześćdziesiąt centymetrów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego