Może ta bezceremonialność daje im, umarłym, nikłe złudzenie, że przecież jeszcze trochę żyją, skoro nikt ich śmierci nie bierze zbyt serio, podczas gdy solenna żałoba przystaje na śmierć i zatwierdza ją nieodwołalnie?<br>Odwiedziłem ten cmentarz.<br>Prawie pozbawiony drzew, łysy od upałów, wyschła trawa, osiołek oskubuje kępę ostów.<br>Na zapadłych mogiłkach byle jakie krzyże, pod nimi maleńkie klatki z blachy lub drewna, podobne do budek dla szpaków - w ich wnętrzu puste miseczki kaganków i nie dopalone knoty.<br>Przyciągnął mnie grób okazalszy nieco niż inne, z bukietem zwiędłych wprawdzie, lecz jeszcze nie zetlałych ze szczętem kwiatów.<br>W pień krzyża wmocowano niegdyś emaliowany owal fotografii