niego zagadnień teorji szeregów trygonometrycznych, jakkolwiek nie trudne, są jednak dość subtelne, i że, wobec tego, mogą być dobrze rozumiane tylko przez czytelnika orjentującego się w podstawowych pojęciach analizy, omawia obszernie te ostatnie. Traktowanie przedmiotu może niezawsze jest równomierne. Autor wprowadza pojęcie liczby, granicy, obszernie omawia pojęcie ciągłości funkcji, pojęcie całki, z drugiej strony jednak zakłada u czytelnika znajomość definicji pochodnej i własności tej ostatniej. Widać z tego, że nie można uważać książki za dostępną dla czytelnika całkowicie nie znającego elementów rachunku nieskończonostkowego. Czytelnik znający najbardziej podstawowe zasady tego rachunku, da sobie łatwo radę z książką.<br>Druga połowa książki poświęcona jest