Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
Tamtenowi, naczelnemu lekarzowi Szpitala Wszystkich Świętych, składamy tą drogą gorące podziękowania i serdeczne Bóg zapłać!" Lecz przyzwyczajony do wdzięczności i przekleństw, chirurg Tamten nie przejmował się już swoją popularnością. Śmiertelnie znużony, lecz niestrudzony, wykonywał swój obowiązek, którego romantycznego, prawie nadludzkiego ciężaru już nie odczuwał .

Romantyzm zresztą, według jego mniemania, tkwił całkiem gdzie indziej, mianowicie w jego prywatnym życia i przejściach ostatnich dni. Zdawał sobie sprawę, że niestety romantyzm ten był podejrzanego gatunku, ale na razie nie było na to rady. - Jest to jakaś wręcz patogeniczna kobieta! - powtarzał rozgniewany i rozczulony zarazem. W istocie, jej siła chorobotwórcza była niezwykła. Ani odległość. ani
Tamtenowi, naczelnemu lekarzowi Szpitala Wszystkich Świętych, składamy tą drogą gorące podziękowania i serdeczne Bóg zapłać!" Lecz przyzwyczajony do wdzięczności i przekleństw, chirurg Tamten nie przejmował się już swoją popularnością. Śmiertelnie znużony, lecz niestrudzony, wykonywał swój obowiązek, którego romantycznego, prawie nadludzkiego ciężaru już nie odczuwał .<br>&lt;page nr=152&gt;<br> Romantyzm zresztą, według jego mniemania, tkwił całkiem gdzie indziej, mianowicie w jego prywatnym życia i przejściach ostatnich dni. Zdawał sobie sprawę, że niestety romantyzm ten był podejrzanego gatunku, ale na razie nie było na to rady. - Jest to jakaś wręcz patogeniczna kobieta! - powtarzał rozgniewany i rozczulony zarazem. W istocie, jej siła chorobotwórcza była niezwykła. Ani odległość. ani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego