Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
a nawet obala to przyznanie. Pozostało czekać na porucznika z taśmami.
Przyjechał po pół godzinie. - Słuchałem po drodze powiedział kładąc na biurko japońskiego Sony - na tej połówce kasety tego nie ma. - Przewrócili na drugą stronę. Była tam nagrana jakaś muzyka. Znaleźli jeszcze jedną taśmę z nagraniami z rajdu. Uważnie wysłuchali całości. To nie było to. Pozostałe kasety zawierały albo muzykę, albo jakieś wywiady i przemówienia. Stracili na to ponad godzinę - bez żadnego efektu.
Kapitan jeszcze raz wezwał Dymka. Namawiał go do zmiany zeznań, argumentował, prosił, tłumaczył; że krzywdzi w ten sposób Kosińskiego, który zdecydował się odpokutować swój błąd. Wszystko bezskutecznie. Znów
a nawet obala to przyznanie. Pozostało czekać na porucznika z taśmami.<br>Przyjechał po pół godzinie. - Słuchałem po drodze powiedział kładąc na biurko japońskiego Sony - na tej połówce kasety tego nie ma. - Przewrócili na drugą stronę. Była tam nagrana jakaś muzyka. Znaleźli jeszcze jedną taśmę z nagraniami z rajdu. Uważnie wysłuchali całości. To nie było to. Pozostałe kasety zawierały albo muzykę, albo jakieś wywiady i przemówienia. Stracili na to ponad godzinę - bez żadnego efektu.<br>Kapitan jeszcze raz wezwał Dymka. Namawiał go do zmiany zeznań, argumentował, prosił, tłumaczył; że krzywdzi w ten sposób Kosińskiego, który zdecydował się odpokutować swój błąd. Wszystko bezskutecznie. Znów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego