Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewska Hanna
Tytuł: Tego lata, w Zawrociu
Rok: 1998
jak mówią. Wyobrażał sobie, że komponuje do ich beztroskich rozmów operetkę. Tak, były zdecydowanie operetkowe, a on nie za bardzo przepadał za tym gatunkiem, więc jednak niczego nie napisał.
Nie mogłaś tego słuchać, babko. Nie mogłaś słuchać też jego nowych kompozycji, tego natłoku muzycznych abstrakcji, doskonale wypranych z ciała, pozbawionych choćby odrobiny uczucia, misternych jak płótno zapełnione takimi samymi półnutami. Grał ci je i jak zwykle szukał twojej aprobaty, a ty po raz pierwszy wzdragałaś się przed pochwałami. Nie mógł tego zrozumieć - przecież były doskonałe. Bezdusznie doskonałe - myślałaś z przerażeniem. Ściskało ci się serce, gdy pochylał się nad klawiaturą szczupły, prawie
jak mówią. Wyobrażał sobie, że komponuje do ich beztroskich rozmów operetkę. Tak, były zdecydowanie operetkowe, a on nie za bardzo przepadał za tym gatunkiem, więc jednak niczego nie napisał.<br>Nie mogłaś tego słuchać, babko. Nie mogłaś słuchać też jego nowych kompozycji, tego natłoku muzycznych abstrakcji, doskonale wypranych z ciała, pozbawionych choćby odrobiny uczucia, misternych jak płótno zapełnione takimi samymi półnutami. Grał ci je i jak zwykle szukał twojej aprobaty, a ty po raz pierwszy wzdragałaś się przed pochwałami. Nie mógł tego zrozumieć - przecież były doskonałe. Bezdusznie doskonałe - myślałaś z przerażeniem. Ściskało ci się serce, gdy pochylał się nad klawiaturą szczupły, prawie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego