Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
drzwi. Pospiesznie wstawiła do kuchni torbę z zakupami, rozebrała się w mikroskopijnym przedpokoju, a następnie weszła do pokoju, by zdjąć firanki do prania; chciała je namoczyć zanim pójdzie po synka. Z czułością rzuciła wzrokiem na stojący w kącie pojemnik z zabawkami Michała i postanowiła, że w tym roku ubiorą wcześniej choinkę, żeby dziecko dłużej mogło się nią cieszyć. Nie mogła się doczekać, kiedy przyprowadzi synka i pobędą razem chociaż kilka godzin...

***

Grażyna B. przygotowywała się właśnie do ponownego wyjścia z domu, aby udać się po Michała, gdy ktoś zadzwonił do drzwi jej mieszkania. Wyjrzała przez judasza i odruchowo cofnęła się. Z
drzwi. Pospiesznie wstawiła do kuchni torbę z zakupami, rozebrała się w mikroskopijnym przedpokoju, a następnie weszła do pokoju, by zdjąć firanki do prania; chciała je namoczyć zanim pójdzie po synka. Z czułością rzuciła wzrokiem na stojący w kącie pojemnik z zabawkami Michała i postanowiła, że w tym roku ubiorą wcześniej choinkę, żeby dziecko dłużej mogło się nią cieszyć. Nie mogła się doczekać, kiedy przyprowadzi synka i pobędą razem chociaż kilka godzin...<br><br>***<br><br>Grażyna B. przygotowywała się właśnie do ponownego wyjścia z domu, aby udać się po Michała, gdy ktoś zadzwonił do drzwi jej mieszkania. Wyjrzała przez judasza i odruchowo cofnęła się. Z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego