Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
tys. osobników. Czas zatarł ślady katastrofy, która dotknęła rodzącą się ludzkość. Być może była to wielka susza albo gwałtowne ochłodzenie klimatu. Hominidy nie miały więc innego wyjścia, jak tylko krzyżować się z niewieloma pozostałymi przy życiu osobnikami. Profesor Eyre-Walker porównuje to do sytuacji zagrożonych gatunków zwierząt, u których tzw. chów wsobny, czyli łączenie się spokrewnionych osobników, może spotęgować wady genetyczne, a przez to doprowadzić do wymarcia.
- Nam udało się umknąć genetycznemu fatum prawdopodobnie dzięki kilku przydatnym mutacjom, m.in. tym, które doprowadziły nas w końcu do rozwoju mózgu i zdolności mówienia - twierdzi profesor Eyre-Walker. Tajemnicę tę ujawniły mu składniki
tys. osobników. Czas zatarł ślady katastrofy, która dotknęła rodzącą się ludzkość. Być może była to wielka susza albo gwałtowne ochłodzenie klimatu. Hominidy nie miały więc innego wyjścia, jak tylko krzyżować się z niewieloma pozostałymi przy życiu osobnikami. Profesor Eyre-Walker porównuje to do sytuacji zagrożonych gatunków zwierząt, u których tzw. chów wsobny, czyli łączenie się spokrewnionych osobników, może spotęgować wady genetyczne, a przez to doprowadzić do wymarcia. <br>- Nam udało się umknąć genetycznemu fatum prawdopodobnie dzięki kilku przydatnym mutacjom, m.in. tym, które doprowadziły nas w końcu do rozwoju mózgu i zdolności mówienia - twierdzi profesor Eyre-Walker. Tajemnicę tę ujawniły mu składniki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego