Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
co notowała w swoim zeszyciku.
Boję się też tych jego kompanów, z którymi zamyka się w gabinecie i godzinami konferuje. W sobotę wieczorem nieomal zderzyłam się na schodach z majorem Wiśniakiem. Jak oparzony odskoczył pod ścianę, aż mnie to rozśmieszyło. Musi wyczuwać, że go nie lubię. Janek bardzo tego ponurego chudzielca chwali, mówi, że nie wypasł się na Polsce jak inni. To może i prawda, ale czuć od niego szpiclem na kilometr. Mówią: racja stanu. Ale czy najświętsza racja może usprawiedliwić podłe metody? Czy ze złem można tylko walczyć w zły, niehonorowy sposób? Czy o takiej Polsce marzyłam?
W sobotę wieczorem
co notowała w swoim zeszyciku. <br> Boję się też tych jego kompanów, z którymi zamyka się w gabinecie i godzinami konferuje. W sobotę wieczorem nieomal zderzyłam się na schodach z majorem Wiśniakiem. Jak oparzony odskoczył pod ścianę, aż mnie to rozśmieszyło. Musi wyczuwać, że go nie lubię. Janek bardzo tego ponurego chudzielca chwali, mówi, że nie wypasł się na Polsce jak inni. To może i prawda, ale czuć od niego szpiclem na kilometr. Mówią: racja stanu. Ale czy najświętsza racja może usprawiedliwić podłe metody? Czy ze złem można tylko walczyć w zły, niehonorowy sposób? Czy o takiej Polsce marzyłam?<br>W sobotę wieczorem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego