Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 14/7
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
wymagania - co do działalności klubu studenckiego.
(GEG)


Z promilami po oscypki
17-letnia złodziejka pobiła sprzedawczynię; matka nie była zainteresowana losem córki

Około godziny 16 przez przejście podziemne koło Dworca Głównego (na skrzyżowaniu ulicy Basztowej i Lubicz) szła dziewczyna. W pewnej chwili zauważyła kosz z oscypkami, przy którym nie było chwilowo sprzedawczyni. Dziewczyna podeszła do koszyka, wzięła dziesięć serków i zaczęła odchodzić. Kradzież zauważyli jednak inni handlujący w tym rejonie i powiadomili o zdarzeniu 60-letnią właścicielkę oscypków.
Kobieta podbiegła do dziewczyny i próbowała z nią rozmawiać. Złodziejka zareagowała jednak wybuchem agresji. Najpierw obrzuciła sprzedawczynię wyzwiskami, po czym rzuciła się na
wymagania - co do działalności klubu studenckiego.<br>&lt;au&gt;(GEG)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt;Z promilami po oscypki&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;17-letnia złodziejka pobiła sprzedawczynię; matka nie była zainteresowana losem córki&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Około godziny 16 przez przejście podziemne koło Dworca Głównego (na skrzyżowaniu ulicy Basztowej i Lubicz) szła dziewczyna. W pewnej chwili zauważyła kosz z oscypkami, przy którym nie było chwilowo sprzedawczyni. Dziewczyna podeszła do koszyka, wzięła dziesięć serków i zaczęła odchodzić. Kradzież zauważyli jednak inni handlujący w tym rejonie i powiadomili o zdarzeniu 60-letnią właścicielkę oscypków.&lt;/&gt;<br>Kobieta podbiegła do dziewczyny i próbowała z nią rozmawiać. Złodziejka zareagowała jednak wybuchem agresji. Najpierw obrzuciła sprzedawczynię wyzwiskami, po czym rzuciła się na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego