wiary! - przerwała jadowicie Alicja. - Nie wnikasz? Co ci się stało?<br>- Nic takiego. Nie wnikam. Ale miałam się prywatnie dowiedzieć, jak się ten facet nazywa. To znaczy, jakie jego nazwisko zna Edek. Bo Edek powinien znać nazwisko, jakim się ten facet posługiwał dawno temu, przed laty. Prywatnie, wyraźnie mówię. Tak dla ciekawości, i to nawet niekoniecznie mojej. Zapytałabym o to Edka zwyczajnie w Warszawie, ale zdążył wyjechać, więc zamierzałam zapytać go tutaj. A tutaj chała. W związku z tym nie wiem, czy Edek jeździł furgonetką od węgla ze zwyczajnym, porządnym człowiekiem, czy z międzynarodowym aferzystą.<br>- I co, jakby ci powiedział nazwisko, to