Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
się na sztylet. Nie wystarczy. Aen Ideg domyśliłby się, że Rodam sam przyzwał śmierć, by ukłuła go kolcem Czarnej Róży. A wtedy nic nie uratowałoby Sarlów przed śmiercią i poniżeniem.
Poprosił więc o pomoc Magwera. Wiedział, że musi zginąć, ale chciał umrzeć tak, by na ród żony nie padł nawet cień podejrzenia.
2. Wojsko nadchodzi
- Szepczący znów chodzą po ludziach - Gorada zakasała rękawy koszuli, spódnicę podciągnęła wysoko, do kolan. Nogi miała mocne, ręce silne, twarz okrągłą, piersi duże. Lecz mimo tej siły tkwiła w Goradzie jakaś łagodność; kiedy mówiła do Magwera, to jakby zwracała się do swego dziecka. Mąż Gorady umarł
się na sztylet. Nie wystarczy. Aen Ideg domyśliłby się, że Rodam sam przyzwał śmierć, by ukłuła go kolcem Czarnej Róży. A wtedy nic nie uratowałoby Sarlów przed śmiercią i poniżeniem.<br>Poprosił więc o pomoc Magwera. Wiedział, że musi zginąć, ale chciał umrzeć tak, by na ród żony nie padł nawet cień podejrzenia.<br>2. Wojsko nadchodzi<br>- Szepczący znów chodzą po ludziach - Gorada zakasała rękawy koszuli, spódnicę podciągnęła wysoko, do kolan. Nogi miała mocne, ręce silne, twarz okrągłą, piersi duże. Lecz mimo tej siły tkwiła w Goradzie jakaś łagodność; kiedy mówiła do Magwera, to jakby zwracała się do swego dziecka. Mąż Gorady umarł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego