Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
płaszczy, które
plączą się pod nogami, kiedy trzeba wspinać się
na góry lub wskakiwać na grzbiet dzikiego rumaka!...).


Co do kluczy od owych trzech skrzyń, to mój przybrany ojciec
nosi je stale przy sobie na piersiach, w kieszonce od kamizelki...


Wobec tak przygniatających dowodów, nie mogło już
być chyba nawet cienia wątpliwości co do prawdziwości
moich słów... Tym bardziej że w owym właśnie
czasie dwóch Turków założyło na Lesznie, naprzeciw
naszego domu, piekarnię turecką, co, rzecz jasna, było
tylko pretekstem, gdyż cele ich osiedlenia się w naszej
dzielnicy były wyraźnie szpiegowskie... Zośka widziała
nawet na własne oczy, jak młodszy Turek stanął
płaszczy, które <br>plączą się pod nogami, kiedy trzeba wspinać się <br>na góry lub wskakiwać na grzbiet dzikiego rumaka!...). <br><br><br>Co do kluczy od owych trzech skrzyń, to mój przybrany ojciec <br>nosi je stale przy sobie na piersiach, w kieszonce od kamizelki... <br><br><br>Wobec tak przygniatających dowodów, nie mogło już <br>być chyba nawet cienia wątpliwości co do prawdziwości <br>moich słów... Tym bardziej że w owym właśnie <br>czasie dwóch Turków założyło na Lesznie, naprzeciw <br>naszego domu, piekarnię turecką, co, rzecz jasna, było <br>tylko pretekstem, gdyż cele ich osiedlenia się w naszej <br>dzielnicy były wyraźnie szpiegowskie... Zośka widziała <br>nawet na własne oczy, jak młodszy Turek stanął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego