całkiem zakryte, zakryte w swej najważniejszej - dorosłej - fazie. Czy rzeczywiście najważniejszej? A jeśli dzieciństwo obiecywało coś ważniejszego, donioślejszego, piękniejszego, było ambitniejszym projektem? Czy zamroczenie, cierpienie, porażka dorosłości jest tym najważniejszym w losie, który dane było jednostce dopełnić? Może najważniejszy był ten alkohol, ta ciężka maligna, która opada na życie jak ciężka pierzyna z nieświeżego, na pół przegniłego pierza, pierzyna, która na dodatek zaczyna się w pewnym momencie pruć i rozsypywać.<br> <page nr=134><br> Czy to jest najważniejsze - ten przedłużony przedsionek śmierci, rozmazanie świętego kodu jednostkowej misji, dziwnie ciężka deformacja jednostkowego mitu? Jak wtedy jawi się tamta dziecięca fantasmagoria, dziecięca próbna odyseja poronionego Odyseusza? Jak