Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o piciu,o malarstwie
Rok powstania: 2001
ciągle tak jakieś takie doskoki. No a kiedyś się nam spalił z rzeczami, ze wszystkim i został z nami już. Zaczął robić jakieś tam do warsztatów prywatnych i tak dalej, nie? Nie udawało się to na początku, dopiero gdy jak się później, gdy już byliśmy w Warszawie, bo wyjechaliśmy od cioci najpierw ja, potem reszta rodzeństwa. Okazało się, że mu wreszcie coś wychodzić pozytywnie, no ale już wtedy nie potrzebowaliśmy jego pieniążków ani jego wszystkiego. No i tak to jakoś by było. W Warszawie, no cóż, mamusia miała przyjaciela, recydywistę. Ten półświatek zaczął ogarniać naszą rodzinę. to co było, nie. Zadałem
ciągle tak jakieś takie doskoki. No a kiedyś się nam spalił z rzeczami, ze wszystkim i został z nami już. Zaczął robić jakieś tam <pause> do warsztatów prywatnych i tak dalej, nie? Nie udawało się to na początku, dopiero gdy jak się później, gdy już byliśmy w Warszawie, bo wyjechaliśmy od cioci najpierw ja, potem reszta rodzeństwa. Okazało się, że <gap> mu wreszcie coś wychodzić pozytywnie, no ale już wtedy nie potrzebowaliśmy jego pieniążków ani jego wszystkiego. No i tak to jakoś by było.<gap> W Warszawie, no cóż, mamusia miała przyjaciela, recydywistę. Ten półświatek zaczął ogarniać naszą rodzinę.<gap> <gap> to co było, nie. Zadałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego