Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
bierze dłużników, czasami wierzycieli - Sułek wyciągał szyję, żeby dostrzec, co też studiuje kapitan.
Kapitanowi nagle coś się przypomniało. Że też od razu tego nie spostrzegł. Wyciągnął z teczki szarą kopertę, tę, która została przysłana z Zakopanego. Poszperał w niej, wydostał jeszcze jedną kartkę, położył ją obok pierwszej. Wszystko zgadzało się co do joty. I daty, i sumy.
- Czy to pana podpis? - zapytał Sułka. Ten potwierdził skwapliwie, dodając, że na tej kartce kwitował Gorczycy otrzymane kwoty. Kapitan miał więc przed sobą już wszystkie elementy tej łamigłówki. Ale w sprawie wypadku nie posuwało go to ani na krok naprzód. Tyle tylko, że Sułek raczej odpadał
bierze dłużników, czasami wierzycieli - Sułek wyciągał szyję, żeby dostrzec, co też studiuje kapitan.<br>Kapitanowi nagle coś się przypomniało. Że też od razu tego nie spostrzegł. Wyciągnął z teczki szarą kopertę, tę, która została przysłana z Zakopanego. Poszperał w niej, wydostał jeszcze jedną kartkę, położył ją obok pierwszej. Wszystko zgadzało się co do joty. I daty, i sumy.<br>- Czy to pana podpis? - zapytał Sułka. Ten potwierdził skwapliwie, dodając, że na tej kartce kwitował Gorczycy otrzymane kwoty. Kapitan miał więc przed sobą już wszystkie elementy tej łamigłówki. Ale w sprawie wypadku nie posuwało go to ani na krok naprzód. Tyle tylko, że Sułek raczej odpadał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego