Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
ale bez nienawiści i bez przeklinania życia, tylko po prostu siedzieć spokojnie i czekać na to, co przyniesie następny dzień, bo on naprawdę może przynieść wszystko.
No niech pan sam powie, czy ja mogłam przypuszczać, gdy siedziałam w obozie, że spotka mnie jeszcze tyle niezwykłych rzeczy. Wtedy nawet nie wiedziałam, co to jest Paryż, wiedziałam, że to takie miasto daleko we Francji, i nawet wiedziałam, że jest piękne, ale przecież tam już wszystko wydawało się skończone, ważne było tylko, żeby dożyć następnego dnia, a i nad tym się człowiek zastanawiał, czy warto. Czy jak stałam na placu, na apelu, i patrzyłam na łopocząca
ale bez nienawiści i bez przeklinania życia, tylko po prostu siedzieć spokojnie i czekać na to, co przyniesie następny dzień, bo on naprawdę może przynieść wszystko.<br>No niech pan sam powie, czy ja mogłam przypuszczać, gdy siedziałam w obozie, że spotka mnie jeszcze tyle niezwykłych rzeczy. Wtedy nawet nie wiedziałam, co to jest Paryż, wiedziałam, że to takie miasto daleko we Francji, i nawet wiedziałam, że jest piękne, ale przecież tam już wszystko wydawało się skończone, ważne było tylko, żeby dożyć następnego dnia, a i nad tym się człowiek zastanawiał, czy warto. Czy jak stałam na placu, na apelu, i patrzyłam na łopocząca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego