ekspertami zebrało się dyskretnie w odległej od sali BHP starej stołówce, by dyskutować wariant "B". Kowalik myli się, pisząc, że było to w środę. Przeczą mu zapiski Lecha Bądkowskiego, a przede wszystkim rozwój sytuacji. W środę była ona zupełnie inna. We wtorek, podczas drugiego posiedzenia MKS i Komisji Rządowej, Jagielski cofnął się o krok z dotychczasowych pozycji w punkcie pierwszym. Stało się jasne, że negocjowany będzie wariant "A". Omawianie dzień później wariantu gorszego mijałoby się z celem, mimo że w środę, inaczej niż we wtorek, znów panowały nastroje pesymistyczne.<br>Dyskusja nad wariantem "B" była burzliwa, długa i trudna. Wzbudził w Prezydium