Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
źle się czuł, gdy trafił do szkółki polskiej, wiercił się na ławce i marzył o burzy albo deszczu, który by na cztery wiatry całą szkołę rozpędził, bo siedzieli pod gołym niebem naprzeciwko czarnej tablicy. Miał mordęgę z pisaniem, myliły mu się polskie i ruskie litery, a gdy nauczycielka kazała mu coś przeczytać na głos z "Orła Białego", bo książek ni podręczników nie mieli, stękał niemiłosiernie i pocił się, a tabliczkę mnożenia zapomniał niemal ze szczętem. Ale że znalazł się nieuk wśród nieuków, nie odstawał od całej gromadki dziewczynek i chłopców, obieżyświatów mimo woli, którym snadniej było nieraz wysłowić się po chachłacku
źle się czuł, gdy trafił do szkółki polskiej, wiercił się na ławce i marzył o burzy albo deszczu, który by na cztery wiatry całą szkołę rozpędził, bo siedzieli pod gołym niebem naprzeciwko czarnej tablicy. Miał mordęgę z pisaniem, myliły mu się polskie i ruskie litery, a gdy nauczycielka kazała mu coś przeczytać na głos z "Orła Białego", bo książek ni podręczników nie mieli, stękał niemiłosiernie i pocił się, a tabliczkę mnożenia zapomniał niemal ze szczętem. Ale że znalazł się nieuk wśród nieuków, nie odstawał od całej gromadki dziewczynek i chłopców, obieżyświatów mimo woli, którym snadniej było nieraz wysłowić się po chachłacku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego