ją dokładnie jak popsutą zabawkę - autko, co nie jeździ, pistolecik, co nie strzela, Lenka, co nie umie już pić wódki. Tak, Czikita, ludzie mówią, że do granic obłędu kocham twoją panią, a to wcale nie musi być prawda, choć z drugiej strony, kocha się zawsze - no, może prawie zawsze - za coś, zawsze - no, może prawie zawsze - istnieje jakiś główny element konstrukcyjny, po którego usunięciu budynek zaczyna się rozpadać. Najpowszechniej jest nim uroda i mimo szlachetnych zaklęć i zapewnień, biada zwykle miłości, gdy kobieta nagle zostanie oszpecona lub okaleczona, lecz to, piesku, dość paskudna analogia, bo wynika z niej, że kochałem twoją