służyło Tobie i ten swój egocentryzm nazywasz realizmem. Tobie się wydaje, że sztuka jest częścią świata. I wszystko, co ma pokazać, musi być wyłożone czarno na białym, jasno i wyraźnie, jak kartofel na talerzu. A to nieprawda. Sztuka nawet nie stara się naśladować istniejącego świata, tylko od początku tworzy nowe, cudowne światy - jak Pan Bóg w Dniu Stworzenia. Są to jednak całkiem inne światy - zwiewne, lekkie, subtelne i nietrwałe. Czasem z pozoru podobne do naszego, ale w istocie całkiem od niego różne. Nasz świat jest realny, a więc dosłowny, namacalny i pod każdym względem ściśle określony. W sztuce wszystko, co nie