Typ tekstu: Książka
Autor: Bilica Jerzy
Tytuł: Telefony z Eufonii. Felietony wygłaszane 1991-1992 w Programie II Polskiego Radia
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1991-1992
dyktuję:
"Pewien Eufończyk miał o sto piętnaścioro dzieci mniej niż ojciec Wirgiliusz, ale wystarczająco dużo, by każde z nich chodziło do innej klasy szkoły podstawowej: Eulalia, siedmiolatka, do klasy pierwszej, Eugenia do drugiej, Euzebiusz do trzeciej, Eufrozyna do czwartej, Eustachy do piątej, Eufemia do szóstej, Euzebia do siódmej i Eugeniusz, czternastolatek, do ósmej." Innymi słowy: co rok - prorok (tego ostatniego zdania dzieci niech nie notują).
"Tatuś naszej dzielnej gromadki postanowił wysłać swoje pociechy na wakacje. Czworo młodszych miało pojechać na kolonie do miejscowości A, odległej od stolicy Eufonii o tyle kilometrów, ile wynosi iloczyn lat Eulalii i Euzebii dodany do iloczynu
dyktuję:<br>"Pewien Eufończyk miał o sto piętnaścioro dzieci mniej niż ojciec Wirgiliusz, ale wystarczająco dużo, by każde z nich chodziło do innej klasy szkoły podstawowej: Eulalia, siedmiolatka, do klasy pierwszej, Eugenia do drugiej, Euzebiusz do trzeciej, Eufrozyna do czwartej, Eustachy do piątej, Eufemia do szóstej, Euzebia do siódmej i Eugeniusz, czternastolatek, do ósmej." Innymi słowy: co rok - prorok (tego ostatniego zdania dzieci niech nie notują). <br>"Tatuś naszej dzielnej gromadki postanowił wysłać swoje pociechy na wakacje. Czworo młodszych miało pojechać na kolonie do miejscowości A, odległej od stolicy Eufonii o tyle kilometrów, ile wynosi iloczyn lat Eulalii i Euzebii dodany do iloczynu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego