mną świat, może uda mi się utrwalić to wszystko, co odbije się w moich źrenicach i przetrwa: miejsca i ludzie, a ich sprawy podpowie mi wyobraźnia, bo i ja niejednego już doznałem, niejedno przeżyłem - i chyba podołam tej tak kuszącej sztuce zmyślania - niezmyślania,<br>"Szkoda, że pan Hadała nie powiedział, o czym ten Conrad pisał - pomyślałem. - Czy tylko o tych swoich podróżach? I jacy też są ci jego bohaterowie?"<br>i postanowiłem zapytać go o to podczas obiadu, a tymczasem pobiegłem na wyższe piętro, gdzie znajdowała się biblioteka, bo zachęcano nas, byśmy z niej korzystali, że nie brak tam na półkach również polskich książek