Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
się, że dzisiejsze społeczeństwo łaknie PRAWDZIWEJ miłości, że ludzie karmią się substytutami: harlequinami i serialami o miłości. Że inaczej by było, gdyby ludzie byli zaspokojeni. Nie twierdzę, że apetyt na miłość jest zaspokojony, ale uważam, że jak nigdy dotąd można go zaspokajać. A że książki o miłości są popularne? Ba, czyż w głodnym społeczeństwie mogłyby być popularne książki kucharskie? Wraz z możliwościami wzrosły apetyty. Dziś dane nam przeżyć nie jedną miłość, ale ile chcemy! Problem w tym, że nam się czasem może nie chcieć. Jeśli tylko są chęci - ileż okazji czyha na każdym kroku! Ponad 3 miliardy w różnych kolorach. Hulaj
się, że dzisiejsze społeczeństwo łaknie PRAWDZIWEJ miłości, że ludzie karmią się substytutami: harlequinami i serialami o miłości. Że inaczej by było, gdyby ludzie byli zaspokojeni. Nie twierdzę, że apetyt na miłość jest zaspokojony, ale uważam, że jak nigdy dotąd można go zaspokajać. A że książki o miłości są popularne? Ba, czyż w głodnym społeczeństwie mogłyby być popularne książki kucharskie? Wraz z możliwościami wzrosły apetyty. Dziś dane nam przeżyć nie jedną miłość, ale ile chcemy! Problem w tym, że nam się czasem może nie chcieć. Jeśli tylko są chęci - ileż okazji czyha na każdym kroku! Ponad 3 miliardy w różnych kolorach. Hulaj
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego